Zabiegi z zakresu urologii dziecięcej to zabiegi planowe. Nie ratują życia, nie muszą być wykonane już i za wszelką cenę. Dlatego od rodziców oczekujemy świadomych decyzji oraz wymagamy szczepień – przeciw WZW B (wirusowemu zapaleniu wątroby) oraz COVID -19.
Osoby odmawiające i unikające szczepień są w tej postawie egoistyczne i aspołeczne- ich zachowanie utrudnia opanowanie propagacji wirusów, w konsekwencji prowadzi do niezliczonych niepotrzebnych ludzkich tragedii (mając osobiste doświadczenia z COVID absolutnie nie uważam tego sformułowania za przesadzone). Oczywiście rozumiem i szanuję indywidualne wybory, ale oczkuję konsekwencji – podobno są miejsca, gdzie dzięki sile wyższej wirusy tracą moc… Nie u nas.
To samo dotyczy osób odmawiających przetoczenia krwi ze względu na wyznanie. Absolutnie nie mogą oczekiwać, że lekarz zostanie ich wspólnikiem w subiektywnych niekonwencjonalnych wyborach. Lekarz ma własne sumienie, światopogląd, zdrowy rozsądek i poczucie przyzwoitości oraz prawo, by się nimi posługiwać. Na szczęście te dylematy są rzadkie, bo planowe zabiegi urologiczne nie wymagają przetoczenia krwi.