Sytuacja, w której nie stwierdzamy jądra w mosznie, kanale pachwinowym oraz na kroczu badaniem dotykiem (ewentualnie badaniem USG, do którego należy podchodzić tutaj z rezerwą) określana jest mianem jądra niebadalnego. Często towarzyszy mu niedorozwój moszny po tej stronie – jest to istotny objaw. Przyczyną braku badalnego jądra w mosznie może być otyłość z silnie wyrażonym odruchem z mięśnia dźwigacza jądra, wnętrostwo brzuszne, hipoplazja, dysplazja i agenezja jądra, czasem normalne wnętrostwo lub ektopia jądra, konsekwentnie wymykająca się identyfikacji podczas badania. Obustronny brak jąder w mosznie jest typowy dla niektórych zespołów zaburzeń różnicowania płci, wynicowania pęcherza moczowego czy też zespołu brzucha śliwkowatego.
Istnieją kontrowersje co do sposobu leczenia zabiegowego jądra niebadalnego – czy powinno się rozpoczynać zabieg od eksploracji kanału pachwinowego, co wiąże się z nieco płytszym znieczuleniem, czy też od laparoskopowej inspekcji jamy brzusznej. W moim przekonaniu pewne jest, że problem powinien być rozwiązany w czasie jednego znieczulenia i powinien być rozpoczęty od otwartej eksploracji kanału pachwinowego. Przynosi to rozwiązanie w 65 do 80% przypadków. O sposobie rozpoczęcia zabiegu możemy decydować indywidualnie. U otyłego chłopca z dobrze wykształconą moszną można zabieg rozpocząć od eksploracji kanału pachwinowego, gdyż prawdopodobieństwo znalezienia gonady z tego dostępu jest duże. U dziecka z asymetrią moszny i cechami przerostu wyrównawczego pojedynczej badalnej gonady bardziej racjonalne jest rozpoczęcie zabiegu od laparoskopii.
Zaczynając od drogi klasycznej możemy napotkać następujące sytuacje:
1. wędrujące jądro, które bez problemu umocujemy w mosznie.
2. jądro o prawidłowej morfologii, które nie sięgnie prawidłowej lokalizacji w mosznie. Taka gonada będzie wymagała drugiego etapu leczenia operacyjnego.
3. Jądro o wątpliwej morfologii, które sięgnie lub nie prawidłowej lokalizacji. Z takiej gonady pobieramy wycinek do badania histopatologicznego. Na jego podstawie podejmiemy decyzję co do dalszego postępowania z operowaną gonadą.
4. Dysplastyczną gonadę, co do której nie mamy wątpliwości, że nadaje się do usunięcia. Gonadę usuwamy.
Rozpoczynając od laparoskopii:
1. naczynia i nasieniowód wchodzące do kanału pachwinowego – w tej sytuacji musimy przystąpić do eksploracji kanału pachwinowego.
2. jądro o prawidłowej lub wątpliwej morfologii – mobilizujemy maksymalnie od strony jamy brzusznej i przystępujemy do eksploracji kanału pachwinowego, pobieramy wycinek z jądra i fiksujemy je.
3. nasieniowód i naczynia „rozpływające się” w przestrzeni zaotrzewnowej – poszukujemy starannie odszczepionego jądra i resekujemy do badania końcowy odcinek nasieniowodu.
4. Brak naczyń i nasieniowodu – poszukujemy ich starannie maksymalnie wysoko – jeśli nic nie znajdujemy stwierdzamy agenezję.
Najbardziej niewdzięczne są sytuacje kiedy znajdujemy granicznie hipoplastyczną gonadę o wątpliwej wartości. Nie usuwamy jej by po badaniu histopatologicznym nie narazić się na zarzut, że usunęliśmy coś w czym były kanaliki nasienne i spermatogonia. Podejmujemy próbę jej sprowadzenia, jednak naczynia są często za krótkie i gonada nie sięga moszny. Wypada operować po raz drugi za 6-12 miesięcy. Rodzice pozostają z nadzieją. Za rok gonada rzeczywiście sięga moszny, ale przez kolejne lata życia i tak się nie rozwija. Po latach kiedy dysproporcja rozmiarów jąder rzuca się w oczy trzeba ją usunąć. Dlatego podkreślam przydatność wcześnie pobranego wycinka hist-pat – często pomaga on przekonać samego siebie i rodziców, by już w drugim podejściu pozbyć się niepełnowartościowej tkanki.
Sytuacja wygląda inaczej, jeśli wątpliwej wartości gonady stwierdzamy obustronnie. Tutaj staramy się za wszelką cenę oszczędzić tkankę jądra, nawet jeśli sprawia wrażenie niepełnowartościowej. Nie przwiązujemy takiej uwagi do obecności komórek liniii płciowej (prekursorów plemników) ale staramy się zachować choćby tkankę z komórkami Leydiga odpowiedzialnymi za produkcję testosteronu.
Obok na zdjęciu wykonanym podczas laparoskopii jądro niebadalne – wewnątrzbrzuszne.
W wieku pokwitania ze względów kosmetycznych można do moszny wszczepić protezę jądra. Jest to zabieg wykonywany od strony pachwiny, prosty i nieobciążający dla chorego ale nie pozbawiony niuansów. Proteza, jako ciało obce, może wyropieć – jest to najpoważniejsze powikłanie tego typu zabiegów. Istnieją różne rozmiary protez – należy wczepić ten ostateczny, gdyż każda wymiana wszczepu niesie jeszcze większe ryzyko jego odrzucenia.