Moczenie nocne, czyli bezwiedne oddawanie moczu w nocy u dziecka, które zakończyło trening czystości, jest problemem w zasadzie nefrologicznym, gdyż nie wymaga leczenia operacyjnego. Grupę tą dzieli się ponadto na moczenie monosymptomatyczne (80% dzieci) oraz związane z innymi objawami ze strony układu moczowego (20%). Wspominam o nim dlatego, że pacjenci Ci trafiają do urologa bo tak się utarło, a czasem celem wykonania badania urodynamicznego. W grupie 5-6 latków moczy się w nocy ponad 10% dzieci. Często problem występuje rodzinnie i któreś z rodziców się do niego przyznaje. Dotyczy też dzieci bardziej wrażliwych oraz tych, które w ciągu dnia dają z siebie wszystko fizycznie i emocjonalnie i śpią „jak kamień”. Przypadłość ta również częściej dotyka dzieci z ADHD.
Do 5-6 roku życia nie ma mowy o leczeniu farmakologicznym. Problem w tym wieku jest powszechny i nie upośledza funkcjonowania społecznego dziecka. Można jedynie zastosować reżim płynowy przed snem i wybudzać dziecko w nocy. Dziecko w wieku szkolnym zdecydowanie powinno być leczone. Nie można dopuścić do sytuacji gdy straci motywację, będzie miało zaniżoną samoocenę (i uzna, że nic z tym nie może zrobić), w szczególności jeśli jego problem ulegnie „upublicznieniu”. Pamiętam jedenastolatka, który mówił że obudził się o pierwszej w nocy, stwierdził że nie chciało mu się wstawać i oddał mocz do łóżka „bo i tak co noc się moczę”.
W każdym przypadku leczenie należy rozpocząć od reżimu płynowego. Rodzice wspólnie z dzieckiem powinni prowadzić dzienniczek suchych i mokrych nocy, by móc prezentować podczas kontroli obiektywny obraz nasilenia choroby. Jeśli 3 miesięczna „dyscyplina” nie przynosi efektów należy wdrożyć leczenie desmopresyną (ulotka ze strony producenta tutaj) zaczynając od większej dawki – jeśli to forma Melt to 120ug. Skuteczność powinna być zweryfikowana po miesiącu na podstawie dzienniczka mikcji, a w razie jej potwierdzenia kontynuowana 3 miesiące. Potem można lek próbować odstawić, zwykle robiąc to stopniowo – albo zmniejszając dawkę albo podając go przez miesiąc co drugi dzień. Bywa, że osiąga się trwałą poprawę, czasem dziecko zabiera jeszcze później lek na zielone szkoły i tym podobne okazje.
Przypadki oporne na powyższy sposób leczenia można podejrzewać o nocną niestabilność wypieracza, szczególnie jeśli epizodów moczenia jest kilka. Wtedy warto dołączyć leczenie antycholinergiczne, gdzie w mojej praktyce najlepiej sprawdzają się preparaty tolterodyny (Uroflow, Detrusitol).
W moim przekonaniu badanie urodynamiczne, zarezerwowane jest tylko dla chorych z moczeniem nocnym będącym elementem złożonych zaburzeń czynnościowych dróg moczowych. Jest ono inwazyjne, na czytelność wyników wpływa brak współpracy małych pacjentów podczas badania, niewiele wnosi odnośnie sposobów leczenia moczenia nocnego. Czynnościową pojemność pęcherza jesteśmy w stanie ocenić z 2-3 dniowego zapisu objętości wszystkich mikcji, natomiast ewentualne leczenie antycholinergiczne wdrażamy w razie potrzeby, metodą „prób i błędów”.
Niestety istnieje grupa pacjentów, u których pomimo starań lekarza i rodziny chorego dziecka nie da się uzyskać zadowalającej poprawy. Na szczęście w tych przypadkach przynosi czas i po okresie dojrzewania moczenie nocne jest zupełnie rzadkie.